Gulasz wołowy po myśliwsku

Danie to wymaga wcześniejszego zamarynowania mięsa wołowego, musi ono leżeć w marynacie dwa dni. Dlatego należy zaplanować je przynajmniej z dwudniowym wyprzedzeniem. Mięso dokładnie płuczemy i kroimy w kosteczkę, wołowina którą możemy kupić jest już pokrojona jednak zbyt grubo, dlatego należy ją pokroić na mniejsze kawałki.

Tak przygotowaną wołowinę przekładamy do miseczki w której będziemy ją marynować. Zalewamy zimną bieżącą wodą i kilkakrotnie płuczemy, a następnie dokładnie odsączamy.

Następnie solimy dwoma płaskimi łyżeczkami solą do zmiękczania mięsa. Dodajemy około dziesięć ziaren rozgniecionego owocu jałowca.
Należy pamiętać ile dodało się jałowca gdyż później będziemy musieli wyciągnąć je z marynaty. Owoc jałowca nada nam specyficznego zapachu jednak jest gorzki po przegryzieniu, dlatego później warto a nawet należy go usunąć.

Następnie tak doprawione mięso zalewamy rozmarynową oliwą z oliwek i dokładnie wszystko mieszamy aby całe mięso było pod oliwą.
Jeżeli nie mamy oliwy rozmarynowej można użyć zwykłej a do niej dosypać około jednej łyżeczki suszonego rozmarynu. Mięso przykrywamy i odstawiamy do lodówki na co najmniej 48 godzin.

Po 48 godzinach możemy przygotować całe danie, suszone podgrzybki zalewamy wodą.

Następnie marchew, pietruszkę i ćwiartkę selera dokładnie obieramy i płuczemy pod zimną bieżącą wodą.

Warzywa ścieramy na najgrubszym oczku do misy w której będziemy je łączyć z wcześniej zamarynowaną wołowiną.

Następnie z wołowiny wyciągamy owoce jałowca a mięso wraz z oliwą przekładamy do wcześniej startych warzyw. Wszystko dokładnie mieszamy zwracając uwagę czy wszystkie owoce jałowca zostały wyciągnięte. W trakcie mieszania warto jeszcze wszystko doprawić solą i pieprzem według uznania. Po wymieszaniu wszystko przekładamy równomiernie na pierwszy poziom parowaru. Włączamy parowar na godzinę, w między czasie przygotujemy kaszę z grzybami.

Namoczone grzyby odsączamy z wody, siekamy według uznania i przekładamy do pojemniczka w którym będziemy gotowali kaszę.

Następnie do miseczki wsypujemy jedną czubatą łyżeczkę vegety lub innej podobnej przyprawy. Dodajemy łyżkę oliwy z oliwek i wszystko zalewamy trzystoma mililitrami gorącej wody, dokładnie mieszamy.

Do grzybów dodajemy około 150 gram kaszy jęczmiennej i zalewamy wcześniej przygotowanym bulionem. W razie konieczności dolewamy gorącej wody aby przykryć całą kaszę. Wszystko wstawiamy do parowaru na drugi poziom około dwadzieścia pięć minut przed zakończeniem gotowania mięsa.
Po ugotowaniu podajemy z buraczkami tartymi w wiórki, smacznego.