Czym zastapić sól ?

Niegdyś usłyszałem od mojego ulubionego kucharza Roberta Makłowicza, że sól jest protezą smaku, trudno się tu nie zgodzić tym bardziej że nie wychodzi nam to na zdrowie.

Sól jest w każdym produkcie który spożywamy na co dzień i na pewno nic nam nie zaszkodzi jak czasami odstawimy solniczkę.

Gdzie tylko nie spojrzymy sól jest na około nas, w owocach, warzywach a najwięcej w produktach przetworzonych, między innymi w chlebie który jemy na śniadanie czy dodatkach które na ten chleb kładziemy, więc po co jeszcze dodawać sól ?

Światowa organizacja zdrowia WHO, zaleca dzienne spożycie soli na poziomie 5 gram. Jest to około jedna łyżeczka soli, jednak należy odjąć sól którą przyjmujemy także występującej naturalnie w warzywach i owocach, oraz produktach przetworzonych.

Sól jest potrzebna do życia naszemu organizmowi między innymi dzięki soli utrzymywana jest odpowiednia równowaga kwasowo-zasadowa a także reguluje gospodarkę wodną naszego organizmu.

Należy jednak pamiętać że od nadmiaru soli nie poprawimy sobie zdrowia, nadmiar jest niezdrowy ale także niedobór może źle wpłynąć na nasze zdrowie. Pamiętajmy o tym że niedobór soli raczej nam nie grozi, a warto walczyć z nadmiarem soli.

Nadmiar soli powoduje zatrzymanie wody w organizmie, a to z kolei ma negatywny wpływ na pracę nerek, może powodować nadciśnienie tętnicze oraz obrzęki. Sól zwiększa wydalanie wapnia wraz z moczem co ma wpływ na nasze kości, szczególnie w wieku dojrzewania jest to ważne oraz niekorzystnie działa na nerki gdyż przyśpiesza powstawanie kamieni nerkowych.

Czym zastąpić sól, czyli co zamiast soli ?

Aby zmniejszyć spożycie soli szukałem wielu rozwiązań, jednak natrafiłem na ciekawe rozwiązanie które polecam wszystkim osobą które chcą obniżyć spożycie soli dodanej.

Najwięcej sodu zwiera seler bo aż 100mg w 100 gramach a właśnie tym warzywem można zredukować sól którą mamy w solniczce.

Wybieramy dwa dorodne selery, można kupić a najlepiej pozyskać z przydomowego ogródka, będzie jeszcze zdrowiej. Selera obieramy i kroimy w cienkie plasterki tak aby szybko wysuszyć go w suszarce.

Jeżeli nie mamy suszarki do warzyw, owoców czy grzybów to naszego selera możemy wysuszyć w piekarniku z termoobiegiem i elektronicznym nastawieniem temperatury.

Ja suszyłem selera w piekarniku z termoobiegiem przy temperaturze 50 ^oC przez 12 godzin, dodatkowo jeszcze przez tydzień leżał w lekko uchylonym pudełeczku na kaloryferze.

Po takim zabiegu suszenia został zmielony w termomixie na bardzo drobno, jednak nie został rozdrobniony na pył gdyż był jeszcze troszkę wilgotny, dlatego zalecam suszenie przy pomocy suszarki do owoców i warzyw.

Jaki smak ma suszony seler ? Czyli wrażenia po zastapieniu soli selerem.

Oczywiście słoność suszonego selera nie możemy porównać do soli, jednak moje wrażenia są bardzo pozytywne szczególnie przy spożywaniu kanapek z pomidorem czy ogórkiem.

Lekko selerowaty posmak z nutką soli która także jest w pieczywie jak dla mnie wystarczający zamiennik. Oczywiście można to robić w mniej drastyczny sposób dosalając sobie ale ja uważam że nie ma to najmniejszego sensu.

Przesypując wysuszonego i zmielonego selera do solniczki podświadomie oszukamy nasz mózg.

Aby łatwiej było wysuszyć i zmielić selera można go zetrzeć na tarce z największym oczkiem, wyjdą paski które na pewno szybciej się wysusza i łatwiej zmielą.